Ostatnio wspominałam coś, że nie kupię więcej butów sportowych? Jak widać moje postanowienie nie trwało długo :D Poddałam się modzie, ale powiem szczerze, że wcale mi to nie przeszkadza! W końcu nasz własny styl odnajdziemy we wszystkim. Ta para butów nie pozwoli co prawda ukryć sie przed wrogiem w razie ucieczki w ciemnym lesie, ale zaraża mnie pozytywną energią! A jako że uwielbiam szarości i czernie, to uznaję że idealnie komponuja się one ze wszystkim. Jest casualowo, normalnie, wygodnie (!) i tak jak lubię.
| sweatshirt- my daddy's | pants, jacket- VILA | shoes- nike roshe run |
Świetne buty ; )
OdpowiedzUsuńTen zestaw ci nie wyszedł :/
OdpowiedzUsuńwow mega buty :D
OdpowiedzUsuńButy mi się podobają, stylizacja również ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńhej ! jestem początkującą blogerką modową,dopiero zaczynam swoje eksperymenty,zapraszam
OdpowiedzUsuńmadebyred.blogspot.com
bardzo fajny post i stylizacja, to prawda najważniejsze jest to aby czuć się dobrze w tym co się ma na sobie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Serdecznie
Zocha
Możesz podać dokładną nazwę modelu i koloru tych butów? Świetne są :)
OdpowiedzUsuńNIKE ROSHERUN kolor: LASER CRIMSON/WHITE
Usuń