Witam wszystkich we wreszcie słonecznym nastroju! Jak widać po zdjęciach, udało nam się chociaż na chwilę złapać promienie. Do ostatniej chwili nie wiedziałam w co mam się ubrać, miałam jeden cel- założyć nowo upolowaną koszulkę z pobliskiego ciucholandu. Do tego jeansowa spódniczka z pięknymi guziczkami, okulary przeciwsłoneczne ( mam to szczęście że mimo moich korekcyjnych, widzę przez pewien czas), sandałki na koturnie i złota chanelka. Dzień opierał się głownie na chodzeniu, więc zaplotłam warkocza z pięciu części aby było mi wygodnie. Jutro wyjeżdżam, więc spodziewajcie się belgijsko- francusko- angielskich krajobrazów i zdjęć z mojej dwutygodniowej wyprawy. See ya! :))
bluzka- Marks& Spencer [SH]
spódnica- Stradivarius
bransoletki- no name
torebka- Chanel (prezent)
buty- Ray
okulary- House
śliczna ta torebeczka, okulary przeciwsłoneczne zresztą też:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńco z tego, że torebka markowa, jeśli jest okropnie brzydka!?
OdpowiedzUsuńA mi się ona BAAAAAAAAAAARDZO podoba anonimku, który co 2 min hejtuje wszystkie nasze stylizacje. :) Uwierz, my naprawdę wiemy ze to ta sama osoba.
UsuńPodoba mi się ta stylizacja. Chociaż jedna.
OdpowiedzUsuńMichałek.