Ostatnio wspominałam coś, że nie kupię więcej butów sportowych? Jak widać moje postanowienie nie trwało długo :D Poddałam się modzie, ale powiem szczerze, że wcale mi to nie przeszkadza! W końcu nasz własny styl odnajdziemy we wszystkim. Ta para butów nie pozwoli co prawda ukryć sie przed wrogiem w razie ucieczki w ciemnym lesie, ale zaraża mnie pozytywną energią! A jako że uwielbiam szarości i czernie, to uznaję że idealnie komponuja się one ze wszystkim. Jest casualowo, normalnie, wygodnie (!) i tak jak lubię.
| sweatshirt- my daddy's | pants, jacket- VILA | shoes- nike roshe run |