W przerwie między postem z włoskich wakacji w końcu normalna stylizacja. W sumie to nie do końca normalna bo:
1) niekompletna- w połowie drogi przypomniało mi się że zapomniałam torebki (-.-)
2) niecodzienna.
Nad tym drugim rozwiodę się trochę bardziej, bo coś co prezentuję pewnie nie przypadnie do gustu większości z was. Ja jednak uwielbiam eksperymentować i bawić się modą stąd lniane, miętowe spodnie, które znalazłam kiedyś na dnie szafy mamy. Są idealne na cieplejsze dni ze względu na kolor i przewiewny materiał lub kiedy nie chcemy odrywać nóg .Obcasy spokojnie można zastąpić sandałkami.
Może na zdjęciach wydam Wam się nienaturalnie brązowa, ale tak szybko się opalam :D
pics by Majka :*
VILA pants | RESERVED blouse | nn necklace | C&A glasses | PRIMARK heels|