Agnieszka dodała ostatnio post ze spódniczką w pepitkę, to mówię- a zrobię swoją wersję tego trendu. I oto jest :) Trochę mrocznie, ale i widać trochę złota. Odrobinę elegancji nie zaszkodzi! :)
Zdjęcia miejscami nieostre, ale jak widać niesamowicie sypał śnieg. :>
No ale, piękny wiosenny śnieg przecież! =.=
nn blouse, bag | VILA kardigan | RESERVED pants | VENEZIA shoes (not mine :< ) | FOSSIL watch | H&M cap | HOUSE coat |
śmiem twierdzić, że jedna z Twoich lepszych stylizacji, ale te buty mnie odpychają.... chyba trochę za duże na Ciebie i takie "wychodzone" już...
OdpowiedzUsuńRozmiarowo są dobre, jako sztyblety mają po prostu wydłużone nosy. A to że zniszczone to fakt ale tak je kocham że to bierze górę nad wszystkim ;))
Usuńno tak, bo miśka kupuje coś, by założyć to tylko raz i zrobić sobie foteczkę na bloga...
OdpowiedzUsuńZapewniłeś/aś mi uśmiech na cały wieczór. :D
Usuńzawsze to robię ;)
Usuńchyba wiem kto to pisał. ;d
UsuńAjjj spódniczka była cudna ale już nie wiem czy bardziej nie podoba mi się buzeczka :)
OdpowiedzUsuńObie jesteście cudne i macie super styl:)
pozdrawiam
Świetny blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. U mnie o włosach ;-)
yourhairismypassion.blogspot.com
om om om *.* ale pięknie wyglądasz. Wspaniała stylizacja. Zachwyciła mnie ta narzutka. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Gabriellą, a ostatnie zdjęcie jest śliczne! :)
OdpowiedzUsuńbeznadzieja!
OdpowiedzUsuńWIECEJ STYLIZACJI AGI! CHCEMY AGI!